Woronicza 17 lyrics

by

Paweł Bokun


[Intro x2]
Oni mówią mi, że mógłbym kimkolwiek być
Dopóki prowadzę ich portfel do stów i dych
Może zapukać do tych książek, czy dorwę z nich
Jak nic nie robić i utonąć w morzu hajsu wow

[Refren]
Jak masz zamiar mi pierdolić jakieś smuty to nie bardzo mam czas
Jak masz zamiar mi pierdolić jakieś smuty to nie bardzo mam czas
Od dwudziestu trzech lat w tym samym miejscu
Od dwudziestu trzech lat w tym samym miejscu

[Zwrotka 1]
Ziomie wyłącz telewizor, bo ci może być smutno
Jedni nienawidzą, drudzy bawią się bóstwo
Biernych nic nie widząc, wczutych martwiąc o ludzkość
Ilu tak straciło długie noce nad butlą?
Świat się składa z rzeczy, co nas nawet nie musną
Czemu więc niestety się karzemy za gnuśność?
Mi dziś nie wypada cię zostawić na pusto
Jeśli chcesz pogadać to ostrzegam cię krótko...

[Refren]
Jak masz zamiar mi pierdolić jakieś smuty to nie bardzo mam czas
Jak masz zamiar mi pierdolić jakieś smuty to nie bardzo mam czas
Od dwudziestu trzech lat w tym samym miejscu
Od dwudziestu trzech lat w tym samym miejscu

[Zwrotka 2]
Ziomie wyłącz telewizor, nic ci z tego nie przyjdzie
Chyba, że przewiną coś, co zje nam ambicję
Jak kolejne stilo promowane na dykcie
Młode głowy giną i się cieszą naiwnie
Jak ja przed dwudziestką się bujając wciąż w rytmie
Który popielate mięso biło panicznie
Syf jest ciągle ze mną, chociaż but mu dech ciśnie
Dziś zrobię odstępstwo, ale skumaj mnie ściśle

[Refren]
Jak masz zamiar mi pierdolić jakieś smuty to nie bardzo mam czas
Jak masz zamiar mi pierdolić jakieś smuty to nie bardzo mam czas
Od dwudziestu trzech lat w tym samym miejscu
Od dwudziestu trzech lat w tym samym miejscu


[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net