Art Brut (Pejzaż remix) lyrics

by

PRO8L3M



[Zwrotka 1: Oskar]
Choć wokół tyle słońca, mnie chłód przeszywa
Noc jest słodsza, bo podczas dnia różnie bywa
Bezpieczniej czuję się, gdy tłum gdzieś znika
To przez grzeszne cechy
Wchodzę w dzień jak w próżnię, nie umiem oddychać
Nocy bunt wzywa, słońca wschód wzdryga
To nie Bóg chyba, odwiesił mi się znów wywar
To smród życia, to tu zdycham
To znów finał, to Art Brut - wdychaj

Choć wokół tyle słońca, mnie chłód przeszywa
Noc jest słodsza, bo podczas dnia różnie bywa
Bezpieczniej czuję się, gdy tłum gdzieś znika
To przez grzeszne cechy
Wchodzę w dzień jak w próżnię, nie umiem oddychać
Nocy bunt wzywa, słońca wschód wzdryga
To nie Bóg chyba, odwiesił mi się znów wywar
To smród życia, to tu zdycham
To znów finał, to Art Brut - wdychaj
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net