Fair Play lyrics
by PRO8L3M
[Zwrotka 1: Oskar]
LubiÄ™ towar trefny, lubiÄ™ browar wczesny
LubiÄ™ AlpinÄ™, Bety, AMG 6.3, lubiÄ™ diamenty
Na szyi kobiety i się z nią pieprzyć
A inna sprawa jaki przed tym fetysz
Lubię zjesć kwasa, blackjack, hazard
Nie lubię w niej zasad, lubię jej masaż
Jestem chuj, zdradzam
Lubię ją w dół, od pasa
A inna sprawa, że jak jest naga też mi nie przeszkadza
Lubię pić szampan, lubię jeść w knajpach
LubiÄ™ ten kajdan, zupÄ™ jak jest pikantna
W piątek falstart, kochać się w jej kształtach
Inna sprawa, że mam na nią wyjebane jajca
Lubię w dzień zaspać, w nocy sen miasta
Ten dres Ralpha, w ciszy dźwięk blanta
Fajerę auta, szum v6 wałka
Inna rzecz, że właśnie odwiedzam dziś warsztat
[Refren: Oskar & Steez]
To inna historia, że gadam z bogiem o piekle
Inna, że śmigam ostro, bo nie wiem, jak wcisnąć heble
Inna, że trzymam fason, a jestem jak małolat we mgle
Ale to kurwa nie Wembley, a życie to nie fair play
To inna historia, że gadam z bogiem o piekle
Inna, że śmigam ostro, bo nie wiem, jak wcisnąć heble
Inna, że trzymam fason, a jestem jak małolat we mgle
Ale to kurwa nie Wembley, a życie to nie fair play
[Zwrotka 2: Oskar]
LubiÄ™ De Niro, lubiÄ™ Ground Zero
Lubię pięć kilo, nie lubię tych co nie piją
Lubię seks z byłą, toast tequillą
Inna sprawa, że wolałbym świętować ten milion
LubiÄ™ Black Mirror, goudÄ™ zimnÄ…
PrzerwÄ™ godzinnÄ…, budÄ™ z kebsem czynnÄ…
Buritto z tortillą, garaż pod willą
Na razie nie, może gdybym ostatnio nie popłynął
Nie lubiÄ™ zim polskich, tych w kit porcji
Z rana win słodkich, a na zrzucie torsji
LubiÄ™ cz-czing kwoty, lubiÄ™ sprint sporty
Ale biegłem ostatnio jak mi nie oddał typ floty
Lubię gdy jest wóda, lubię jej uda
LubiÄ™ gdy jest chuda, lubiÄ™ gdy jest gruba
LubiÄ™ gdy jest druga, lubiÄ™ gdy jest grupa
Inna historia jak siÄ™ przypadkowo trafi cudza
[Refren: Oskar & Steez]
To inna historia, że gadam z bogiem o piekle
Inna, że śmigam ostro, bo nie wiem, jak wcisnąć heble
Inna, że trzymam fason, a jestem jak małolat we mgle
Ale to kurwa nie Wembley, a życie to nie fair play
To inna historia, że gadam z bogiem o piekle
Inna, że śmigam ostro, bo nie wiem, jak wcisnąć heble
Inna, że trzymam fason, a jestem jak małolat we mgle
Ale to kurwa nie Wembley, a życie to nie fair play