Z drugiej strony lyrics
by NOCNY
[Zwrotka 1: Eryk Moczko]
Który to już raz, sam się znowu oszukuje
Chciałem odpocząć na serio, ale wybrałem inny kierunek
W mojej głowie jest rodzina i podróże
Ale siedzę na śródmieściu i [?] znowu [?]
Tęsknię za Poznaniem - tam przynajmniej więcej czułem
A tu chcą Ci sprzedać dupę, oferują nam fortunę
Całe szczęście, że pozostał mi jakiś szacunek
I mogę robić to co na serio lubię, yo
[Przejście: Eryk Moczko]
Znów nie mogę spać, daj mi parę lat, aby zmienić świat, jestem całkiem sam
W tej Warszawie ciągle smutno, chowam w plecak Twoje serce, a Ty mówisz mi za późno
Nie mam siły stać w tym bagnie, bo to nie jest żaden Woodstock, tylko kurwa mojе życie, które ma nie zgasnąć jutro
Siеdziałem na chacie paląc zioło, to równało się z destrukcją, teraz z drugiej strony widzę
[Refren: Eryk Moczko, Szaran]
Z drugiej strony widzę Twoją twarz
Pokaż mi coś więcej, pokaż mi na co Cię stać
Nie potrafię zasnąć - puszczam nam deszczowy las
Później seks i dragi
Z drugiej strony widzę Twoją twarz
Pokaż mi coś więcej, pokaż mi na co Cię stać
Nie potrafię zasnąć - puszczam nam deszczowy las
Później seks i dragi
[Zwrotka 2: Eryk Moczko, Szaran]
Room Service przywozi nam kolejną butlę
Odkąd jestem raperem to sypiamy w Luwrze
Masz stanik bordowy - widzę w lustrze nad łóżkiem
Na razie patrzę, ale nie wiem co później
Sklepy Balenci' i drogie torebki - to za to, że jarają Cię moje prevki
W głowie cyferki, muzyka - na pętli, nic nie mów do mnie, jak wgrywam te take'i, ya
Powoli stawiam nam dom (wow), nowe doznania - weź zabierz mnie z stąd
Kupiłem Ci nowy Lip Gloss, co reklamuje Riri
Ostatnio bardziej staram się, lecz nie wiem czy to widzisz
Bo jakoś tak mam nie po drodze, ale wiem że minie to
Bo mam numery, które zamieniają dobę w noc
[Refren: Eryk Moczko, Szaran]
Z drugiej strony widzę Twoją twarz
Pokaż mi coś więcej, pokaż mi na co Cię stać
Nie potrafię zasnąć - puszczam nam deszczowy las
Później seks i dragi
Z drugiej strony widzę Twoją twarz
Pokaż mi coś więcej, pokaż mi na co Cię stać
Nie potrafię zasnąć - puszczam nam deszczowy las
Później seks i dragi