M na pół lyrics

by

Kuban



[Intro]
Tak, tak

[Zwrotka]
Moja woła mnie już na iqosa
To jest łycha, a nie Nasty, stary
Przepychają się T-Shirty z BOSS'a
Nie wychodzę, żeby nie zbić fazy
Skaczę mi tętno, hej
To chyba wypalony bedrock, jest
Jebać udawane getto, flex
W klubie mamy swoje piętro - swag
Zagubiony ciut, ale kokaina już powoli zaczyna działać i jest good
Spory jest tłum, Tory Lane smut, w dżungli goryle znów
Nie widzę powodu do poprawy
Nie idę do domu - dolewamy
(Nie widzę powodu do poprawy
Nie idę do domu - dolewamy)

[Przejście]
Masz nasrane, masz
Ale wolę być z Tobą niż sam
Jointem mnie jutro zbudź
Podzielmy M na pół
Masz nasrane, masz
Ale wolę być z Tobą niż sam
Jointem mnie jutro zbudź
Podzielmy M na pół
[Refren]
Podzielmy M na pół, podzielmy M na pół
Podzielmy M na pół, podzielmy M na pół
Podzielmy M na pół, podzielmy M na pół
Podzielmy M na pół, podzielmy M na pół
Podzielmy M na pół, podzielmy M na pół
Podzielmy M na pół, podzielmy M na pół
Podzielmy M na pół, podzielmy M na pół
Podzielmy M na pół, podzielmy M na pół
Podzielmy M na pół, podzielmy M na pół
Podzielmy M na pół, podzielmy M na pół
Podzielmy M na pół, podzielmy M na pół
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net