Outro lyrics

by

Qry


[Intro] x 4
Jak asteroida, między planetami
Ciągle lecę sam, chociaż między wami

[Zwrotka 1]
ZrozumiejÄ… mnie Ci co siÄ™ duszÄ…
Taki sam jak Ty, chociaż się różnię
Najważniejsi są ludzie, z duszą
Unikam tych co żyją bezdusznie
Wolisz ciszÄ™ przed burzÄ…, czy krajobraz po buncie
Nawet jak przejdę terapię, to jakoś nie wierzę, że ból ze mnie ujdzie
RobiÄ™ sobie muzykÄ™, zlatujÄ™ gdzieÅ› z bitem
I chyba kończę czwartą płytę
I Znowu Homex daje mi bit
Powinienem trzymać redukcję, a znów pojadłem i wypiłem wódkę
I trochę wesołe to, a trochę smutne
Bo w padzierniku mam się bić
Może dobrze sprzedam płytę
Może dotrze lepiej w publikę
Może mądrzej byłoby się podpiąć, a może nie zmieniać nic
I dalej sam iść, sam być sobie menadżerem, i wydawcą i raperem
I jeszcze sprzedawcą płyt
Jestem już nieco zmęczony wiesz
Jestem szczęścia spragniony
Chcę całą flaszkę, a nie łyk
Tak naprawdÄ™ nie zna mnie nikt
No może księżyc tylko
Wie co tam mam na dnie
Gdy mu śpiewam najładniej jak umiem, siedząc na ławce
Sam gdzieś bo tak mi najłatwiej
CzujÄ™ siÄ™ niestadnie, nie zawsze ludziom w oczy patrzÄ™
Chociaż ty masz ładne

[Outro] x 4
Jak asteroida, między planetami
Ciągle lecę sam, chociaż między wami
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net