KILKA DNI lyrics

by

Koneser


[Intro]
Wiesz o co chodzi

[Refren]
Nie chcesz wiedzieć co mam w kubku od dawna
Ten płyn gęstszy od bagna
Cały na czarno tak jak batman
Nie noszę portfela, bo na sobie stack mam
Rok za rokiem tak mija mi
Dobra dziwka jest vis à vis
To, co robisz w miesiąc, robię w kilka dni
Jak coś nie się pasi, to wyjdź za drzwi

[Zwrotka]
Jestem głosem tych osiedli
Ona wybucha jak konfetti
Od melin po apartamenty
Latam wysoko, a dookoła sępy
Jeden sen, jeden plan
Jedna krew, jeden klan
Zawsze A, nigdy nie B
La, la, la
Robię szmal, potem robię je
La, la, la
Moja setna i to sztuka, twoja pierwsza i ropucha
Tak na serio, tak na serio
Nigdy nie ostatnia, zawsze idę po kolejną
Okej, let's go
Idę po stack, idę po styl, idę po yeyo
One się patrzą, jakbym był z innego świata
Halo, ziemia — mówi szatan
Cały rok, jestem chory, się nie badam
Mam nierówno pod sufitem, jakbym po poddaszu latał
[Refren]
Nie chcesz wiedzieć co mam w kubku od dawna
Ten płyn gęstszy od bagna
Cały na czarno tak jak batman
Nie noszę portfela, bo na sobie stack mam
Rok za rokiem tak mija mi
Dobra dziwka jest vis à vis
To, co robisz w miesiąc, robię w kilka dni
Jak coś nie się pasi, to wyjdź za drzwi

[Outro]
Nie chcesz wiedzieć co mam w kubku od dawna
Ten płyn, płyn od bagna
Cały na czarno tak jak batman, batman
Nie noszę portfela, bo na sobie stack mam
Rok za rokiem tak mija mi
Dobra dziwka jest, jest, jest vis à vis
To, co robisz w miesiąc, robię w kilka dni
Jak coś nie się pasi, to wyjdź, wyjdź za drzwi
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net