Z rozmyślań przy śniadaniu lyrics

by

Myslovitz



Znowu świt, wyczerpana noc
Oczy gwiazd dawno zamknął wiatr

Przemywając twarz
Uciszam gwar
Jeszcze ciepłych snów

Gęsta mgła kryje senny świat

Z nieba spadł anioł z twarzą psa
Stary most stoi tam gdzie stał

Wychodzę z domu I mówię sobie
Że będzie to ostatni dzień kiedy jestem...

Pusty szept zalał zalał pusty park

[Tekst i adnotacje na Rock Genius Polska]
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net