FATALITY lyrics

by

Yung Adisz



[Refren: yungstarboi1]
Uderz zjeba w głowę, niech pierdolnie o podłogę
Wyjeb mu z kopniaka, on już nie ma we mnie brata
Co za larwa. Nie podbijaj do mnie więcej, na koncertach
Podawana łapa, za plecami zwykła kurwa szmata. What the f*ck
Na chuj być fałszywym, lepiej powiedz wszystko w twarz. To nie
Kryptodissy. Spierdalaj. Jestem starboi, teraz mówię ci bye bye
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net