Taniec lyrics

by

Julian Tuwim


Skoczył stołek do wiaderka
Zaprosił je do oberka
Dzbanek z półki - hyc na ziemię:
"Ja niegorszy! Poproś-że mię!"

A za dzbankiem talerz skoczył
Dokoluśka się potoczył
Piec, choć grubas, złapał kija
I ochoczo nim wywija

Biedna miotła w kącie stoi
Też by chciała, lecz się boi
Bo jak w tańcu się rozluźni
To ją będą zbierać później

Tańczy skrzynia i siekiera
Aż się miotle na płacz zbiera
Już nie może ustać dłużej
I tak pląsa, aż się kurzy!
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net