JABŁONIE lyrics
by Hinol Polska Wersja
[Intro: Cleo]
I znów zakwitają jabłonie
Jabłonie, tęskno tak!
Gdy nie ma Ciebie, nie
To mnie jakby mniej
[Zwrotka 1: Cleo]
Ile tak naprawdę to "na zawsze" jest?
Miałeś być częścią mnie
Zaplatałam wianek z naszych ciał i miejsc
Kwitł dziewiczy sad
Ile tak naprawdę warte słowo jest?
Ile dni? Ile łez?
Ile serc uwierzy potem straci sens?
Kto tak czuł ten wie
[Refren: Cleo]
Teraz tylko cichy sad
Wiosnę wita, ciebie brak
Przebiśniegi budzą się
A ja wciąż we śnie
I znów zakwitają jabłonie
Jabłonie, tęskno tak!
Gdy nie ma Ciebie, nie
To mnie jakby mniej
[Zwrotka 2: Hinol Polska Wersja]
Uczucie, które kwitnie w nas
Jabłoni zakazany owoc
Za słodycz którą w sercu masz
Przyjdzie nam wnet zapłacić słono!
Dzisiaj już nie zasypiasz a
A zasypujesz rany solą
Gdy się do życia budzi świat
Witasz go solo, solo
Samotni chociaż mamy siebie obok
I choć to przykre, wierzę w nas
Przecież daliśmy sobie słowo!
Że nie podzieli nas nawet Bóg ze sobą
Powiedz ile warta jest kolejna łza?
Ile ich zmieści studnia bez dna?
Powiedz - jesteśmy samotni czy samolubni do cna?
Ile zabijemy w sobie zła, tyle warci jesteśmy ty i ja
[Refen: CLEO]
Teraz tylko cichy sad
Wiosnę wita, ciebie brak
Przebiśniegi budzą się
A ja wciąż we śnie
I znów zakwitają jabłonie
Jabłonie, tęskno tak!
Gdy nie ma Ciebie, nie
To mnie jakby mniej