Osiem lyrics
by Hinol Polska Wersja
[Zwrotka 1: Kasta]
Poznańska premiera, ekipa bez lidera
Kasta Rap na literach, Decks na adapterach
Ja wiedziałem, że tak będzie, się żyje, do góry głowa
Nieśmiertelna nawijka, co pokolenia wychowa
SiÄ™ spalam jak Kazik, mam kimono jak Franek
Wkurwione bity dla ulic jak oświaty kaganek
Waldek i Darek, mimo że od zawsze w tej grze
Żaden flex, dura lex, sed lex, Kasta i Decks
[Zwrotka 2: KęKę]
Jestem u Dario, znaczy nowy mixtape jest grany
"Jesteś najlepszy" – tak, kurwa, powiesz, chamie jebany
Świeży KęKi, rap prosty, nigdy zmanierowany
Same fakty, wyłącz, jeśli chcesz być bajerowanym
Od Radomia do WRZ gram to
Ulubiony raper twoich starych, powiedz, ile razy już słuchałeś z matką?
Nowa fala, każdy zmieniać chce grę
Jestem szefem (The things'll never change)
[Zwrotka 3: Pyskaty]
Mam tylko osiem linii, żeby wziąć swoje
Veni, vidi, vici, synek, dziÅ› tatuujÄ™ im na czole
Kolej na mnie, na ten hajs tu
Bo trafiam zwoje, jakbym strzelał panie z Panzerfaustu
Mam styl, który każe im klękać
I skill, co zostawia im blizny na rękach
Więc pamiętasz moje wersy lepiej niż swój billing
Choć mam full problemów, ty nie jesteś nimi
[Przerwa / Cuty: DJ Decks]
Przyszedłem zaprowadzić nowe porządki
Moi ludzie gity, twoi 60-tki
Znowu lecÄ™ na klasykach
Wyjebane w ten biznes
Siema Dariusz
Tak się kurwa tańczy
[Zwrotka 4: Kabe]
Nowa dziura po hashu, a to nowy dres Asics
Nie biegam szybko tylko po to, żeby się sprawdzić
Jak stawiam dużo, to nie po to, żeby coś stracić
Mam taką manię, że lubię ten papier gromadzić
[?]
(That's the sound of da police)
[Zwrotka 5: Hinol PW]
[?] dla wroga to jak ciężki nokaut
RobiÄ™ to co kocham, prowadzi mnie droga
Wersy tętnią prawdą jak cegły na familokach
Stoję tam, gdzie być mam, nie zmieniam się jak wywłoka
I nic na pokaz, la vida loca
To, czym jest waga słowa, udowadnia każda zwrota
Znaj swój umiar, by nie przeholować
Kontroluj się, żeby nie żałować
[Zwrotka 6: Ero]
Pamiętam D.I.T.C., O.C. na tym samplu
Bo cały album wypierdalał mnie z trampków
Wtedy chciałem jak oni, dziś ktoś chce jak ja
To pasja pisana mi gdzieÅ› w konstelacjach
Więc prosta akcja, jak bit daje Decks
Słyszysz hip-hop tak real, że feat chce Das EFX
(Forever legendary) Ero, a jeszcze trochÄ™ mam w planie
Póki mam miejsce na złote płyty na ścianie
[Zwrotka 7: VNM]
VNM, wjeżdżam jak Prodigy w "Keep It Thoro"
My life peachy, gram rap, ty chyba w picipolo
Dalton słyszy to flow i, kurwa, nagle widzi kolor
V tak niszczył już, kiedy typy nosili teesy moro (Damn)
Zabieram wszystko i nie oddaję, mówią "chciwy Zorro"
MarzÄ… siÄ™ dissy trollom, supergrupÄ™ niech robiÄ…, mordo, ja idÄ™ solo
I waszych głów tu zawiśnie sporo
Weź lepiej na Spoti mi wciśnij follow, potem nawet Decks nawinie, kolo
[Zwrotka 8: DJ Decks]
Decks na mikrofonie, w głowie się nie mieści
Moje bity, moje cuty, moje teksty
Nie ma wątpliwości, że mam super flow
Wjeżdżam jak Snoop i Dre na Super Bowl
To ósmy mixtape, wciąż produkuję go
Czysta pasja hip-hop jakoÅ› od '97, ziom
Mogę być pewien i to nie minie, mogę przyśpieszyć tu jak Eminem
Kto przypuszczał, że nawinę, ha?