Love story (Akt-1) lyrics

[Zwrotka 1]
On na imię Janusz miał, socjal brał i ciągle chlał
Lecz miłości chłopak chciał
Wszystko inne przecież z gminy dawno miał
Kiedy lat 30 miał, ojciec z domu kopał dał
I na swoje kazał iść, znaleźć babę, przestać pić
Ojciec auto zabrał swe, na piechotę Janusz szedł
Że nie wielbłąd i pić musiał, najebany w barze usiadł

[Refren]
[?]
Spotkał miłość wielką jak stodoła
Jak połówki litra - tak kochał ją
To love story, tak jak z Harlequina
Janusz i Grażyna i socjal ciągle

[Refren]
Spotkał miłość wielką jak stodoła
Jak połówki litra - tak kochał ją
To love story, tak jak z Harlequina
Janusz i Grażyna i socjal ciągł

[Zwrotka 2]
Ogłoszenie Janusz dał, kto mu wtedy wódkę lał?
To jest dramat, a nie banał, Janusz się wpierdolił w kanał
Kto pomagał tej Grażynie, kto mu tu podłożył świnię
Po dobroci przyznać się, wódka wstaje, nogi nie
Do roboty kurwa idź, Janusz nie wart jesteś nic
I Grażyna już po ślubie, nie dam ci, bo cię nie lubie
[Refren]
[?]
Spotkał miłość wielką jak stodoła
Jak połówki litra - tak kochał ją
To love story, tak jak z Harlequina
Janusz i Grażyna i socjal ciągł