Nowy etap lyrics

by

Cheatz (POL)


[Intro]
Dawid Stępin lat 16, serio kiedyś

[Zwrotka]
Mam wielki problem, bo życie niewygodne
Uciekam od problemów tym razem płynę z prądem
Ciągle rosnę to już nie ten sam chłopiec
Nie jest dobrze jest już dobrze
Bo zajebałem kolejnego spliffa
Tracę przy tym miłość mego jebanego życia
Znowu szukam szczęścia w pierdolonych narkotykach
Mamo, też przepraszam, że kłamałem w oczy dzisiaj, ale
Nie chce Cie martwić, że twój syn się nie trzyma
Nie mam odwagi sam się do tego przyznać
Wiec piszę tracki i wylewam swe żale
Lecz zawsze Ciebie kocham mama i tak pozostanie
Kinga, przepraszam za to, że słowa me tracą wartość
Za bardzo dałem się pochłonąć w te jebane bagno
To nie był Dawid zrozumiałem, że nie warto
Byłem przykryty narkotykowa maską

[Outro]
Czas wyjść na prostą
Jestem czysty od dzisiaj
Na mym przykładzie
Nie pierdol sobie życia
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net