Chcę z tobą na miasto lyrics

by

E V (PL)


[Refren]
Sam pale swoje styki wśród tych paru ścian
Mówiła jesteś nikim, i nie jeden raz
Mam syropy z muzyki na ten chory świat
Mała chwyć za moje dłonie zanim zniknę stąd
Ta fura leci szybko jak z mych oczu łzy
Przepraszam mamo, wiem że jestem bardzo zły
Za dużo papierosów, w płucach siwy dym
Mała nikomu nie powiem, możesz zasnąć
Możesz zasnąć, z okna mam widok na miasto
Pare tych jebanych słów które sprawiają że wszystko upadło

O-Ona jest fanką, słucha aż zrobi sie jasno
Zrobiłaby dla mnie wszystko, u, robi sie parno
Czerwone światło, się znów na nas patrzą
I uuuu
I z trawką, czy fajką chcę z Tobą na miasto
I uuuu

[Refren]
Sam pale swoje styki wśród tych paru ścian
Mówiła jesteś nikim, i nie jeden raz
Mam syropy z muzyki na ten chory świat
Mała chwyć za moje dłonie zanim zniknę stąd
Ta fura leci szybko jak z mych oczu łzy
Przepraszam mamo, wiem że jestem bardzo zły
Za dużo papierosów, w płucach siwy dym
Możesz zasnąć, z okna mam widok na miasto
Pare tych jebanych słów które sprawiają że wszystko upadło
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net