Rozsądek lyrics

by

JWP/BC


[Intro: Kuba Knap]
Kuba Knap człowieniu, lecę...

[Zwrotka 1: Kuba Knap]
A mój kokpit rozświetla dioda z napisem "zejdź na ziemię"
Moje życie jest złudzeniem, jeszcze nie wiem
Jak mam dać przykład dzieciakom
Wiem że jak słuchają "Łajz Lajf" zamiast coś zyskać to tracą
Łapię dystans bo warto mieć łeb w chmurach
Byłem pewien tego kupując pierwszego shure'a
Dziś stoję mocniej na ziemi, musiałem odbić
Cztery osiem i pół - mogę chodzić po grząskim
Kwestia decyzji ale to nie dla wszystkich
Szanuję to, dlatego nie zamierzam kpić z tych
Co świadomie, powtarzam, świadomie wybrali
Żeby ich życie było spokojne do granic
Mam dom w Sulejówku - mieszkanie po dziadkach
A śpię w klitce, trochę ponad cztery metry kwadrat
A hajsu z rapu mi starcza jak na razie
I nie potrzebna mi żadna sauna nad garażem (jak na razie)

[Refren: Kuba Knap]
Wiem, że idę po grząskim, ale w moich własnych butach
A rozsądek to jedyna rzecz, której mogę ufać
Nie wiem czy coś do Ciebie dotrze i czy w ogóle słuchasz
Ale szaleństwo to jedyna rzecz, której mogę ufać
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net