WIĘŹ lyrics
by Kubi Producent
[Intro]
Kubi-bi-bi
[Zwrotka 1: Szpaku]
W głowie noszę ciągle słowa brata: "mamy siebie, co nas może złamać?"
Ty z wężami jadłeś znów kolację, homie, więc pogadać z Tobą nawet nie wypada
Nienawidzę ciągle jebanego świata, czemu chcieli gadać, gdy nam wbiło milion?
Trochę przykro, kiedy pytasz: "dobrze wszystko?", a mi życie ciągle myli przyjaźń z dziwką
I wolę być sam z garstką mi oddanych ludzi
Tu musisz jebać jednych, jeśli żyjesz dla tych drugich
Twój wróg to mój wróg
Jak Cię skrzywdzą, będę musiał zadać
[Pre-refren: Szpaku & Vae Vistic]
Ból w nas, drip, hajs, street life z chłopakami
Mój brat, nóż, gaz, fur wrzask z chłopakami
Ból w nas, drip, hajs, street life z chłopakami
Mój brat, nóż, gaz, fur wrzask z chłopakami
[Refren: Vae Vistic]
Kiedy odejdę i będzie już po mnie
Niech moim chłopakom kurwy zatańczą na stole
Bo żyłem grubo, że ja Cię pierdolę
I niech to zagrają dla mnie jak Hejnał w Krakowie
Kiedy odejdę i będzie już po mnie
Niеch moim chłopakom kurwy zatańczą na stole
Bo żyłem grubo, że ja Cię piеrdolę
I niech to zagrają dla mnie jak Hejnał w Krakowie
[Zwrotka 2: Vae Vistic]
Oh, byłeś mi za pan brat, ździro
Teraz Nanga Parbat zimÄ…
Za Ciebie wziÄ…Å‚bym wyrok
Jak za tysiÄ…c kilo
Tonę, tonę w objęciach diabła, my to dawcy dźwięku tego miasta
My to smród po przejażdżkach poprzepalanych gum na asfaltach
Na klacie dwa anioły, na wypadek, gdybym ja nas nie ochronił
ParÄ™ suk Ci przyaktorzy, kto to zrobi, skoro hajs nie gra roli?
I nie pytaj mnie, czy do końca końców
Moi rodzice po dwudziestu pięciu latach wzięli rozwód
A moim wrogom sznur na głowę
Bo liczyli na to, że ledwo zwiążę ten koniec z końcem
[Pre-refren: Szpaku & Vae Vistic]
Ból w nas, drip, hajs, street life z chłopakami
Mój brat, nóż, gaz, fur wrzask z chłopakami
Ból w nas, drip, hajs, street life z chłopakami
Mój brat, nóż, gaz, fur wrzask z chłopakami
[Refren: Vae Vistic]
Kiedy odejdę i będzie już po mnie
Niech moim chłopakom kurwy zatańczą na stole
Bo żyłem grubo, że ja Cię pierdolę
I niech to zagrają dla mnie jak Hejnał w Krakowie
Kiedy odejdę i będzie już po mnie
Niech moim chłopakom kurwy zatańczą na stole
Bo żyłem grubo, że ja Cię pierdolę
I niech to zagrają dla mnie jak Hejnał w Krakowie
[Outro: Vae Vistic]
Kiedy odejdę i będzie już po mnie
Niech moim chłopakom kurwy zatańczą na stole
Bo żyłem grubo, że ja Cię pierdolę
I niech to zagrają dla mnie jak Hejnał w Krakowie