Jeste’mistrzem lyrics

by

Ten Typ Mes


[Verse 1]
Jestem mistrzem w tym polskim codziennym wydaniu
Jestem mistrzem, głównie we własnym mniemaniu (taa)
Umiem zwinąć język w rurkę jakby był z gumy (wow!)
Ej, nie mów mi, że ktoś jeszcze to umie
Wiążę krawat, gdy puszczę filmik z jakiejś strony
I plaskam czasem w nadgarstek, gdy ktoś mówi: "zbij pionę!"
Trafiam do kosza zgniecionym papierkiem
A jeśli trafię, przeżyję swe życie pięknie (tak!)
Celny niemal zawsze (ok...) najrzadziej
Trafiam, gdy coÅ› postanawiam, na to nic nie poradzÄ™
Na to nic nie poradzÄ™. Na ten tekst mam karnet
Wolę niż być mistrzem w: "jakoś to ogarnę"
DajÄ™ radÄ™ wielkim formatom (taa), wielkim jak... atom (ahaa)
Champion, ogarniacz, kozak, na bogato
Mmm, na b-ea-o - bo-ga-to, mhm!

[Hook 1]
Jestem mistrzem (mistrzeeem), mistrzem, mistrzem, mistrzem refrenów
Jestem mistrzem, mistrzem, a ty dobrze wiesz czemu (czemu)
Jestem kotem z kłopotem na potem (aha) gdzieś odłożonym
Miał być mistrzowski refren, ale mistrz jest zmęczony

[Verse 2]
Sorry, synu, ale jeśli myślisz, że to jest kanapka (ej!)
Zabrałeś ją chyba z plecaka siedmiolatka (ta)
Sandwich, b*tch, to jest kwestia przetrwania
Gdy w lodówce możesz wozić karaluchy na saniach
Zrobię kanapkę z Wasy, kurzu i, kurwa, gwoździ
Jestem mistrzem w kanapkach i Kurt Scheller mi zazdrości (aha)
I mogę odgrzać pizzę na pięć sposobów
Potem (co?) nie dojeść brzegów i je jutro zjeść znowu
Jak jeszcze miałem telewizor (forget about it)
Pilot wklejał się w mój brzuch i jego pogięte fałdy (ta)
Mogłem bez zerkania na przyciski (a jak!)
Normalnie tęgo na czuja operować wszystkim! (I win)
Drżyjcie kobiety, dzieci i starcy
Mistrz (na dzień dzisiejszy...) jeszcze nie arcy-
Drżyjcie kobiety, drżyjcie dzieci i starcy
[Hook 2]
Jestem mistrzem (mistrzeeem), mistrzem, mistrzem, mistrzem refrenów
Jestem mistrzem (mistrzeeem), mistrzem, a ty dobrze wiesz czemu
Jestem kotem z kłopotem na potem (no i?) gdzieś odłożonym
Miał być mistrzowski refren, ale... a chuj!

[Verse 3]
Umiem pływać, choć tak na serio raczej stylowo tonąć (co?)
Mistrz pełnej prawdy i (o Jezu!)... niepełnych skłonów
Choć dodam: metr osiem siedem - niby drągal
Ale zwijam siÄ™ w kulkÄ™ i zasypiam w pociÄ…gach
Daj metr kwadratowy, jedno wspomnienie
A zasnÄ™ na twarzy zakwitnie rumieniec
Wyczuwam pismo nosem, a losem przyjaźń (aha)
I mam nadzieję, że wyczuwam, gdy jebie mi z ryja
Taki mistrz ze mnie jak ze Stańki wirtuoz koziej dupy (co?)
Ale w jednej rzeczy nie muszę iść po trupach
PiszÄ™ te piosenki lekko, acz starannie
Pchając płucem dym, gdy refren nucę w wannie
DajÄ™ karne tym, co mnie nie polubiÄ…, i tak (tak)
Nie przestaną pisać na mnie, ja nie zacznę ich czytać
Haha! Nie zacznę ich czytać, haha!

[Hook 3]
Jestem mistrzem (mistrzeeem), mistrzem, mistrzem, mistrzem refrenów
Jestem mistrzem (mistrzeeem), mistrzem, a ty dobrze wiesz czemu (czemu?)
Jestem wyborem córek (ta?!), czarnym koniem gonitwy
Zamiast owsa mam whisky, piszÄ… o mnie "delikwent"
[Outro x2]
Mistrz *jak pszczoła mistrzem użądleń*
Mistrz *jak węgorz w zabijaniu prądem*
Mistrz *w dłubaniu w nosie gdy nikt nie zerka*
Mistrz *jako dziecko znany mistrz berka*

Be-er-ka, pozdrawiam BRK z Opola (tak)
Ale przede wszystkim: 600V (600V)Tekst - Rap Genius Polska
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net