Janusz Tracz lyrics
by USZER zDP
[Produkcja: TMK Beatz]
[Intro]
Stoisz sam pośrodku świata, dookoła tysiąc spraw
Nie mogę się nigdy zdecydować
[Zwrotka 1: Sarius]
Masz głowę w koronie, noś ją, pięknie wyglądacie
Ja już dużo, dużo wcześniej miałem ją w kutasie
Nic ciekawego raczej plujesz kłamstwem, gównem, sraczem
A pastę do zębów chcesz wyręczyć autotune'm. Da się?
Ja jak kurwÄ™ traktujÄ™ te z wami wszystkim rap grÄ™
Mówi mi "wejdź we mnie skarbie"
Wy do niej później "wyjdź za mnie"
Jestem tu Januszem Traczem
Stoję sam pośrodku świata z blantem, chuja na mnie macie
Ty jak robisz sobie dziarÄ™ gdziekolwiek na sobie leszczu
To robisz jÄ… w najbardziej nic nie znaczÄ…cym miejscu
Przez ten talent paru chce mi zabrać parę przednich zębów
Ja dostaję parę przednich butów, różnica w podejściu
Mógłbym mieć każdą waszą fankę i to widać, a jakże
Więc mówicie im "dziewczyny, weźcie już lepiej z nim nie gadajcie"
Przebiję ci tę marzeń bańkę, bo jestem jak twój honor
Jak nad ranem płaczesz z tą różnicą, że ja istnieję naprawdę
Oczy, elementarze, a w nich jest już wiadomo "nas nie pokonacie"
Wypierdalaj na plebaniÄ™ kolo
[Refren: Eripe]
Kiedy my gramy te rapy wszyscy nawijajÄ… z nami
Albo zamykajÄ… japy no i czekajÄ… za drzwiami
Ziomki powtarzają: "chociaż zarób hajs jak już grasz"
Wyjebane, jestem zarobiony już jak Janusz Tracz
Janusz Tracz, Janusz Tracz, Janusz Tracz, Janusz Tracz, Janusz Tracz, Janusz Tracz
Paru z was może nawet zatrudnię
Kiedy zrównam tę scenę z ziemią i postawię burdel
[Zwrotka 2: Eripe]
Podobno nie mam serca, to zwykłe oszczerstwa, śmieciu
Na filantropie nigdy nie oszczędzam śmiechu
Pochylam się nad ludzkim losem, aż mi plecy cierpną
Nie mam wyjebane, nie cierpiÄ™, gdy inni cierpiÄ…
Uchodźcy to dla mnie sprawa niecierpiąca zwłoki
Jak już pozdychają to zostaną niecierpiące zwłoki
Klikałeś w pajacyka? Może dokarmiasz psiaka
Mi pod chatą zamknęli Maca, to karma wraca
Ty jaka praca? Przecież jest kryzys, nie bądź pizdą
Ja to preferujÄ™ wyzysk i niewolnictwo
Nie masz hajsu - każda dupa cię gasi jak peta
Lepiej zbieraj hajs, żeby by nie bić konia jak Peta
Ja se piję Bombay Sapphire, a potem tańczę
Nie dla psa, dla pana to kuhwa, jak pomarańcze
Nienawidź mnie, ale kto będzie się nazajutrz smiać
Przez łzy to może ty, ja szyderczo jak Janusz Tracz
[Refren: Eripe]
Kiedy my gramy te rapy wszyscy nawijajÄ… z nami
Albo zamykajÄ… japy no i czekajÄ… za drzwiami
Ziomki powtarzają: "chociaż zarób hajs jak już grasz"
Wyjebane, jestem zarobiony już jak Janusz Tracz
Janusz Tracz, Janusz Tracz, Janusz Tracz, Janusz Tracz, Janusz Tracz, Janusz Tracz
Paru z was może nawet zatrudnię
Kiedy zrównam tę scenę z ziemią i postawię burdel
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]