3108 (YOUNG ADISZ DISS) lyrics

by

Mlody Korden



[Intro]
Obiecałem mojej babci że nie wejde w konflikty
Ale sama to widzisz, Ale sama to widzisz

[Zwrotka 1]
Wiesz co nas różni że nie będę tutaj kłamał
Pomówiłeś mnie o cupy, to maniery wychowania
Udajesz gangstera, powiedz co to za zasada że butelką wjebałeś się we mnie z partyzanta
Jaka praca ciekawe czy też musiałeś zapierdalać od samego rana żeby spłacić skamy brata
Wczoraj taka jazda że aż przepraszałeś ochroniarza
Narkotyki dzisaj zeszły to też film wraca
Pewnie jest ci wstyd dobrze o tym wiem
Ty też wiеsz że ja chciałem tylko gadać
Gdyby nie trzymał mniе jakiś typ to bym może nawet coś zdziałał
Jakim hujem potem znowu chcesz sie łapać

[Bridge]
Ćpunie zdejmij czapke
Po co tak gadasz
Kochacie pomawiać
Ćpunie zdejmij czapke
Po co tak gadasz
Kochacie pomawiać

[Zwrotka 2]
10 minut po wpierdolu, a my gramy koncert
Chwila przed moim wejściem jakiś stary typ po cichu gada do mnie "Wow młody korden"
Ciekawe czy ty byś zagrał czy byś czyścił nosek
Jaka 60? powiedz co ty dzisaj cpałeś?
To nie polece tego do moich fanek
Jaka drama to jest tylko pomawianie
Czekamy na dowody chyba że znowu zacpałeś
[Outro]
Ja nie jestem z ulicy
Czego oni chcą
Czego oni chcą
Ja nie jestem z ulicy
Czego oni chcą
Czego oni chcą
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net