WSPOMNIENIA lyrics
by Mlody Korden
[Intro]
(Korden, 4 nad ranem, Korden, Korden okej)
[Zwrotka 1]
Po mieście zostały wspomnienia
I później ja znowu je zbieram
Nie kwitną one jak róże
I prędzej znów wszystko to zburze
Moje stany jak burze
Moje ubrania jak w Luwrze
Na wieszaku mam kurtkę
W zimę ogrzała mnie na sekundę
Moje serce rozdrobnione na części
Zawsze dawałem każdemu część
Zawsze wychodziłem na tym najgorzej
Dziwko nie chciałem nic nigdy w obieg
Oni i tak będą gadali, że jestem najgorszy
Powiedz jeszcze raz, żе mogę
[Refren]
Nie mam niczego, nie jеst źle mi
Mam wspomnienia, które chowam do szafki
Zabierz mi wszystko, zabij mnie szybko
I tak nie dam tobie kluczy do szafki
Nie mam niczego, nie jest źle mi
Mam wspomnienia, które chowam do szafki
Zabierz mi wszystko, zabij mnie szybko
I tak nie dam tobie kluczy do szafki
[Zwrotka 2]
Chcę ci pokazać jakie życie jest naprawdę
Możesz gadać do ziomów jak jest, ale wiesz że znamy prawdę
W sumie to wyjebane mam na pieniądze, ale wiem że są ważne
Moje Rick Owens przebyły ciężką trasę
Jakie zdanie maja o mnie, dla mnie to już nie jest istotne
Chyba dojrzałem w tej kwestii, bo wiem że jestem goatem
Teraz podaj mi swoją rękę i zrób obrót o 180 stopni
Drzwi do wyjścia otwarte, zakaz fałszywości
[Refren]
Nie mam niczego, nie jest źle mi
Mam wspomnienia, które chowam do szafki
Zabierz mi wszystko, zabij mnie szybko
I tak nie dam tobie kluczy do szafki
Nie mam niczego, nie jest źle mi
Mam wspomnienia, które chowam do szafki
Zabierz mi wszystko, zabij mnie szybko
I tak nie dam tobie kluczy do szafki