[Intro]
Szesnastka troche mało jak u Rossa Andre
Może Bóg wam wybacza gówna ale ja nieWpadłem na chwilę po czasie i przeważam szalęTo żaden challenge, to żaden challenge
[Zwrotka]
Co myślę o tym wszystkim? To, bo tak łatwo wybrać palecStop, jaki challenge, czuję się jak Polska z GibraltaremWy to kabaret, ja to niezgody żebro mów mi teraz Adam Brzechwa
Bando obsranych dzieci - wackademio pana kleksaBeczka, niewolnicy, patrzę na chain i patrzę na parcie na fejmNa płycie matce pewnie macie nie master a slaveSiara, lipa, spina, bo masa typa syf wzięła nagrała
Ta scena sie zmienia jak mimika Stevena SeagalaI nara, nara chujnia - jak jeden mąż, rap utrapieniem?
Wybacz Gośka, ale chyba nieco zmienię liczbę wdów na scenieBo nie ma dwóch na scenie jak ja, ty se nominuj sobie
In nomine Patris, Te-Tris, mówi wasz spiritus movensMowę odejmuje inni pierdzą że Te-Tris się wiezie
Przekaz bywa prosty - waaait - uprzedził mnie PezetJak zwykle gdy siedzę w studio to oponentom kradnę humor
A weekendy jadę na koncerty na które Włodi chce patrzeć z dumą[Tekst - Rap Genius Polska]