Na Układzie lyrics
by Żyto
[Zwrotka 1]
Dużo dobra chce, jak każda morda
Prawdziwa, prawilna, mądra, bogobojna
Już nie wojna w głowie, pokoju czasy
Siedzę w pokoju, jak zawsze bez pracy
I tak na tacy tylko musisz pisać rym
Najlepiej jeszcze żyć w nim, lepiej żyć nim
Z nim świat zwiedzać, ale uprzedzam
Dużo gówna może ciebie spotkać, albo heca
Ja urodzony w czepku, także się nie martwie
I po części popieram, jakby każdą partię
W nienawiści do innych, polskie krętacze
Nawet czeski Krecik, po was nie zapłacze
Dajesz na tace, bo w chuj znikąd masz
A nasz kraj ciągle uskutecznia do nikąd marsz
Nigdy chuj z kliką, jak w dobrym rapie
Bo w sejmie też mówią nie zostawię cie bracie
[Refren] x4
Na układzie, na układzie
Tak samo w polityce i tak samo w rapie
[Zwrotka 2]
Dużo wódy, są pantenty, ustawieni, jakieś dupy
Sejm jak kluby, jak scena, jak król
Każdy chce nim być, więc wielu czuje ból
Niby jest okej, ale czegoś brakuje
Każdy z nas przecież, do czegoś rapuje
Rokuje jakoś, ma jakąś słabość
Zagryzie za kość, mówi raczej radząc