Jakby lyrics

by

Żurek


[Intro]
Żurek, EP, Zlepek wypadków..
2016, październik trzydziesty, rok po wypadku..
Elooo...

[Zwrotka]
Grube dzisiaj podziały, się podzieliło wszystko
Ja na dobrej drodze, cisnę w końcu po milion
Wyświetleń na koncie i polubień fanpejdżu
Być kurwa jak Drake, to piękny sen męciu
Od dziecka w sercu rap, tu pierwszy był Liroy
Wers o ucieczce, Częstochowa i wszystko

Po milion, mówię ci, nie w sejmie a z rapu
Tak przecież się da, normalnie chłopaku
Daj mi dziś, zarób pięniążków pliki
Miej na koncerty i kupno płyty
Mojej, chłopaków, Towar częstochowski
Tak my z Jasną Górą, właśnie kurwa z tej wioski
Z południa Polski, nie z żadnego Śląska
W połowie Jura inna, moja Częstochowska
Pozdro cała Polska, nieważne skąd jesteś
Ważne pijesz wódkę, lubisz biegi na setkę

[Skrecze: DJ k1]
Ej, królu! Mam dla ciebie komunikat
Przykro mi, lecz z twojego tronu lipa
Do domu wypad, powczuwaj się przed lustrem
Ja dam ludziom styl, nim na zawsze usnę

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net