Odjeżdżałem z nią lyrics
by Lady Pank
[Zwrotka 1]
Padał deszcz tej nocy
Niebo pełne łez
Nie pamiętam dzisiaj
Może to był sen
Zamykałem oczy
Gubić chciałem czas
W bramie pusty śmiech
Tak się chciałem bać...
[Zwrotka 2]
Kiedy szła ulicą
Mokra tak jak ja
Czułem oddech nocy
Zimny jak ze szkła
Miałem ciepłe ręce
I spokojny czas
Moje wolne serce
Zabierało nas
[Refren]
Odjeżdżałem z nią na tamtą stronę
Uciekałem z nią tramwajem w las
Nasze oczy jakby przez zasłonę
Oglądały świat
[Zwrotka 3]
Delikatne ręce
I czerwony płaszcz
Trochę smutny uśmiech
W kapeluszu z gwiazd
Kradłem ją garściami
Upijałem się
Aż wieczorną rosą
Odchodziła gdzieś...
[Zwrotka 4]
Od tej pory zawsze
Gdy przychodził zmrok
Na ulicy stałem
Minął może rok
Bym nadziei siłą
Czekać jeszcze mógł
Do tramwaju wsiadać
Nie zabroni Bóg
[Refren]
Odjeżdżałem z nią na tamtą stronę
Uciekałem z nią tramwajem w las
Nasze oczy jakby przez zasłonę
Oglądały świat
Odjeżdżałem z nią na tamtą stronę
Uciekałem z nią tramwajem w las
Nasze oczy jakby przez zasłonę
Oglądały świat
Odjeżdżałem z nią na tamtą stronę
Uciekałem z nią tramwajem w las
Nasze oczy jakby przez zasłonę
Oglądały świat
Odjeżdżałem z nią na tamtą stronę
Uciekałem z nią tramwajem w las
Nasze oczy jakby przez zasłonę
Oglądały świat