Piąta rano lyrics

by

Lady Pank


[Zwrotka 1]
Jest piąta, budzi się dzień
Bezsenność zabija mnie
Za oknem wyje pies
Naprawdę nie wiem co jest
Z sufitu nie czytam już
Moje oczy żyją bez snu
Na wieży bije dzwon
Uciekać muszę już stąd

[Refren]
By aleją białą biec
Do ogrodu naszych serc
Tam gdzie nikt nie mówi: "nie"
Korytarzem z białych ścian
Bez łańcuchów i bez bram
Na puszysty spadać śnieg

[Zwrotka 2]
W jej oczach mieszka grzech
Ten grzech to był mój pech
Szukałem każdego dnia
To duch, to nie byłem już ja
Podpalić chciałem most
Uciekać przed siebie wprost
Kolorów trzeba mi
A może nowej krwi ?..
[Refren]
By aleją białą biec
Do ogrodu naszych serc
Tam gdzie nikt nie mówi: nie
Korytarzem z białych ścian
Bez łańcuchów i bez bram
Na puszysty spadać śnieg
By aleją białą biec
Do ogrodu naszych serc
Tam gdzie nikt nie mówi: nie
Korytarzem z białych ścian
Bez łańcuchów i bez bram
Na puszysty spadać śnieg
By aleją białą biec
Do ogrodu naszych serc
Tam gdzie nikt nie mówi: nie
Korytarzem z białych ścian
Bez łańcuchów i bez bram
Na puszysty spadać śnieg

[Outro]
Jest piąta, budzi się dzień
Bezsenność zabija mnie
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net