Nie chcę litości lyrics
by Lady Pank
[Zwrotka 1]
Lubię jak przychodzi sen
Jak dopala się znów dzień
Nie obchodzi mnie już nikt
W szklance został tylko łyk
Mogę znowu sobą być
Nikt nie powie mi jak żyć
Szczerość nie krępuje mnie
Mogę nawet zabić się
[Refren]
Nie chcę litości, bo zniewala mnie, o nie
Nie chcę miłości, bo okrada mnie, we śnie
Kocham gdy nocą pada deszcz, jak łzy
Zamykam oczy coś mi się śni, tak śni
[Zwrotka 2]
Już nie liczę żadnych strat
Życie mnie obdziera z szat
Nie obchodzi mnie czyjś gniew
Płynie we mnie moja krew
[Refren]
Nie chcę litości, bo zniewala mnie, o nie
Nie chcę miłości, bo okrada mnie, we śnie
Kocham gdy nocą pada deszcz, jak łzy
Zamykam oczy coś mi się śni - tak śni, pięknie śni
Nie chcę litości, bo zniewala mnie, o nie
Nie chcę miłości, bo okrada mnie, we śnie
Kocham gdy nocą pada deszcz, jak łzy
Zamykam oczy coś mi się śni - tak śni