Mama Mija lyrics
by Tede
[Refren]
Ej, gdzie idziesz sama mama?
Fajny masz wózek mama, czemu sama go pchasz?
Wszystko jasne
Zrozumiem, jak będę miał własne
Ej, gdzie idziesz sama mama?
Fajny masz wózek mama, czemu sama go pchasz?
Wszystko jasne
Zrozumiem, jak będę miał własne
[Zwrotka 1]
O mama mija, kolejna mama mnie mija
Zapierdala i zaraz czas się zawijać
Tak zapierdala i nawet nie da się go zatrzymać
Wracamy do tego, kolejny kumpel ma syna
O kurde, tyle lat minęło w sekundę
A do tego życie pokazało, że bywa złudne
Gdybym zaliczył wpadkę robiąc wtedy Rosatke
To przemyśl, jakie moje dziecko miałoby matkę
No właśnie, przemyśl to ziom, bo to jest ważne
Dziecko mogłem zrobić przecież prawie każdej
A także kilka chciało zrobić mnie na dziecko
Zawsze uważałem, że to jest kurewstwo
Masz fajny wózek mama, dokąd pchasz go tak sama?
To jest dziecko, nie ma ojca, bo trafiłaś na chama
No to jest dramat, to był prawdziwy amant
Ale tylko był, bo zostałaś sama
[Refren]
Ej, gdzie idziesz sama mama?
Fajny masz wózek mama, czemu sama go pchasz?
Wszystko jasne
Zrozumiem, jak będę miał własne
Ej, gdzie idziesz sama mama?
Fajny masz wózek mama, czemu sama go pchasz?
Wszystko jasne
Zrozumiem, jak będę miał własne
[Zwrotka 2]
Podobno dziecko cię zmieniło, stałeś się porządny
A o uszy mi się obiło – pod wycieraczką masz torby
I niestety, tak samo latasz na balety
Więc po chuja wpierdalasz ludziom takie bzdety?
Nie, to nie ty, bo ty jesteś inny temat
Taki, co przemyśleć go trzy razy trzeba
Jak tak można zjebać sobie życie tym wieku
Trzecie dziecko w drodze, jeszcze tylko parę miechów
Nie wiesz jak to utrzymać, nie wiesz skąd na to wziąć
Trzeba było nie dymać, masz przejebane ziom
Jesteście tak młodzi, a jesteście już zgredy
Twoja żona roztyta, pyta o raty za kredyt
Możesz przytakiwać, widać, że się nie cieszysz
Można by się wymigać, gdyby nie było dzieci
A tak siedzisz w fotelu przy pilocie i chmielu
A przy sobocie po robocie idziesz do burdelu
[Refren]
Ej, gdzie idziesz sama mama?
Fajny masz wózek mama, czemu sama go pchasz?
Wszystko jasne
Zrozumiem, jak będę miał własne
Ej, gdzie idziesz sama mama?
Fajny masz wózek mama, czemu sama go pchasz?
Wszystko jasne
Zrozumiem, jak będę miał własne
[Zwrotka 3]
Kolo, sprawdź mnie, miałem dwie pasierbice
Dokładnie, byłem przez chwile rodzicem
Wiem jak to smakuje, wiem z czym to się je
Uwierz, wiem o czym mówię, odpowiedzialność, wiesz?
Bo to jest tak łatwo zrobić sobie dzieciaka
I jarać się jak powie o tobie tata
Ale na co dzień to ciężka praca
Trzeba iść w to jak w ogień i nie zawracać
Siedzę sobie tutaj popijam chmielo piwelo
Kolejna mam mnie mija, nawijam o tym dlatego
Ty to weź porozkminiaj, zanim będzie po jabłkach
Będziesz miał szczęście, jak to będzie ta babka
Zrobić dziecko to jest ta łatwiejsza z robót
O konsekwencjach, które zabierasz do grobu
Więc pomyśl ziomuś i ty dziewczynko
Czy jesteście gotowi zmienić w czyn to?
[Refren]
Ej, gdzie idziesz sama mama?
Fajny masz wózek mama, czemu sama go pchasz?
Wszystko jasne
Zrozumiem, jak będę miał własne
Ej, gdzie idziesz sama mama?
Fajny masz wózek mama, czemu sama go pchasz?
Wszystko jasne
Zrozumiem, jak będę miał własne