Trump lyrics
by kidzlori
[Refren]
W ten weekend zrobiłem bułę, odpocznę już po weekendzie
W tyle zostawiłem wszystko, tak jakbym wiedział jak będzie
Tracę kontrolę niech lepiej Ci z góry trzymają w opiece mnie
Jadę po mieście jak Trump, czarny Mercedes jak prezydent (Skrrrrrt)
Za mną stawi się każdy mój człowiek, za mną, za tobą kto tu jest?
Lori skąd się biorą twoje fobie? Chyba straciłem element
Jedyną misją to jest dawać ogień, i tak rzucam na was cień
Nie wiem co to znaczy że nie mogę, bo i tak zrobię to co chcę
[Zwrotka]
Weź mi nie gadaj co prawdziwe życie jak ja jestem na wojnie ciągle
W tym co dzień wypruwam se żyły, ty mówisz że mamy dziś skromnie
Ty serio jesteś dla mnie nikim, zablokuję i zapomnę (serio jesteś dla mnie nikim)
Duszę to, muszę to liczyć, wiesz że chodzi o pieniądze
W sumie nie śpiewa, ale mi zaśpiewa tak jak RiRi (dla mnie zaśpiewa jak RiRi)
Zrobiłem album roku, nie wydałem nawet CD
Te dzieciaki z bloków to jest otoczenie, tutaj serio nie ma kogo winić (nie ma kogo winić)
Tak nas urządził system, serio nie ma co się dziwić (potrzebuję jednej chwili)
[Bridge]
Będę tam, za chwilę
Muszę tam być za chwilę
Muszę sam pobyć na chwilę
Muszę sam pobyć chwilę
[Refren]
W ten weekend zrobiłem bułę, odpocznę już po weekendzie
W tyle zostawiłem wszystko, tak jakbym wiedział jak będzie
Tracę kontrolę niech lepiej Ci z góry trzymają w opiece mnie
Jadę po mieście jak Trump, czarny Mercedes jak prezydent (Skrrrrrt)
W ten weekend zrobiłem bułę, odpocznę już po weekendzie
W tyle zostawiłem wszystko, tak jakbym wiedział jak będzie
Tracę kontrolę niech lepiej Ci z góry trzymają w opiece mnie
Jadę po mieście jak Trump, czarny Mercedes jak prezydent (Skrrrrrt)