Klauzula sumienia lyrics
by Maciej Maleńczuk
[Zwrotka 1]
Nowi Polacy, skąd wzięli się tacy?
Nagle na tacy coś dostał pod nos
I choć kołaczy nie ma bez pracy
Kołacze Polaczek i zasila trzos
Brzuch swój za darmo napełnia złą karmą
Pcha się w kolejce po tani los
Za całą tą egzystencję marną
Jak psu, każą dać mu głos
[Refren]
Daj głos dziewczyno, daj głos chłopaku
Dobry Polaku, to oni są źli
Pokaż tym wyszczekanym cwaniakom
Że rządzisz i to właśnie ty
Podnieśmy go z kolan, stanie po zasiłek
Niech wyjdzie z nędzy, by świadectwo dać
Narodową dumę wciskają na siłę
Byś mógł z godnością zapomogę brać
[Zwrotka 2]
Tak poniżenie zmienia się w pogardę
Bóg jest potrzebny, gdy jest bardzo źle
Honor, gdy wróg, a ty trzymasz wartę
Ojczyzna, gdy zagraża jej