Pierwszy dzień w pudle lyrics
by Maciej Maleńczuk
Przez małą furtkę gad wpuścił mnie
Przekręcił w zamku klucz
Przez małą dziurkę w żelaznych drzwiach
Konwojent zajrzał mój
Dałby mi zwiać, tak mówił, gdyby mógł
Dozorca szary na twarzy jak trup
Niechętnie w mą spojrzał twarz
A potem wsadził do celi, gdzie już
Siedzili tacy, jak ja
"Dzień dobry" mówię
I chyba robię faux pas
Po korytarzu prowadzą mnie
Klawisz mnie w plecy pcha
Worek z rzeczami rozsypał się
Zbieram cały ten kram
Chciałbym już umrzeć
Tak bym już umrzeć chciał
Wreszcie wchodzę pod celę
Tam inny duch
"Małolat, fason trzym
Za parę dzionków amnestia i już
Pokażemy im tył"