Mirek Jankowski lyrics

by

Maciej Maleńczuk


Mirek Jankowski
W mieście nadmorskim
Bratu młodszemu ukochanemu
Nóż w pierś wbił

Uklęknął przy nim
Zdziwiony patrzył
To na nóż kuchenny w sercu brata swego
To na ręce
Płakać nie miał sił

Ani kropli krwi
Ani jednej krwi kropelki
W kuchni zginął brat na miejscu
Z brata swego ręki
Przyszedł prokurator
Spisali protokół
I do tyłu skutego
Wzięli Mirka Jankowskiego
Z domu rodzinnego

Zamknęli samego
Papierosy mu dawali
Wszyscy się go trochę bali
Nawet milicjanci
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net