Sierpień w Krakowie lyrics

by

Maciej Maleńczuk


Sierpień w Krakowie, a miał być gdzie indziej
Ale tam to już tylko mogłem stracić swe życie
Nieważne, znów jestem

Już bledsze światło i nerwowe ptactwo
Złote muchy obsiadły gruszkę
I w słońcu uczta

To już jesień

Powoli smutek podchodzi do serca
Co z tobą smutku zrobić? Może wypić?
Może wyjechać i nie wrócić?

Spójrz, liście jak zwykle są ponad banałem
Spadają z drzew spadają, już jesień
Spadają liście

Czarnych kociąt tutaj nie krzywdzi nikt
Więc ufne są, a nawet zaczepne
I wszystkie kąty są dla nich

Tylko ich matka tak patrzy
Pod jabłonką w ogrodzie herbata bez cukru
Można się przyzwyczaić, miło mieć
Taki mały miły ogród
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net