LOSOWANIE lyrics
by ENZO EBK
[Zwrotka]
Stawka się podwyższa, każdy chce przytulić więcej
Zaczynamy losowanie komu upierdolą ręce
Kogo przewiozą w BM-ce, omu, kto, kiedy i za co?
Rozkmina pod celą czy jednak było warto
Gdy masz to i spal to, przetestuj, zajeb rozkminę
Wlecę na każdy temat i żadnego nie pominę
Zaczynamy losowanie komu wjadą na rodzinę
Łapy precz, skurwysynie
Popraw wspólnikowi minę, zrób coś w tym kierunku
Twoje czyny świadczą o twoim wizerunku
Pomyśl to też w rachunku że zaczynam losowanie
Kogo obdarzę szacunkiem, a komu rozjebię banie
Właśnie tak, na spontanie, banita, banicia
Zaczynają losowanie, o świcie wpada policja
Temat mi dobrze znany, tobie, jemu i tamtemu
Z miejsca wyłapał za głowę, chuj w dupę sędziemu
Musiał ruszyć pizde bo brakuje PLN-ów
Podczas wymuszеnia odciął mu dopływ do tlenu
Nie będzie zimnеj łychy, tylko z Białołęki menu
Co wjedzie na pawilon, a nie kokainy z Peru
A czy pojadą po rajtach, to zależy od bajeru
Przekaz kursuje po blokach i trafia do celu
Zaczynamy losowanie, wpadła bomba do piwnicy
Wyjebała w powietrze i chuj został z kamienicy
Możesz być kurwa nabity i rzucać łapami
W imię ojca, syna, ducha, gdy wylecą z maczetami
Gaszę cię tymi wersami jak o chodnik gaszę peta
Jaki koks? Jak to kurwa jest feta
Eta, na czoło kasteta i dwa buty w japę
Wlepią cię w podłogę, a później w kanapę
Zrobią kurwo z ciebie szmatę, R do R WWR
Jak szukasz rozrywki to wypierdol ATM
OTW STM 022 LSM
PRG PŁD ŁDZ MDM
Pozdro PKR UPK EBK
Rap Masakra, Akademia, a ty pizdę krótko klej
Mijam fejm w cieniu i między blokami
Gdzie schorowane głowy zmieszane z narkotykami
022, Warszawa, klimat nocnego Miami
Gdzie tajni agenci 24 jeżdżą za nami
Chuj z nimi - Bóg z nami, byle by nie za kratami
Dzieciństwo spędziłem na melinach z dilerami
Nie pogub się z frazesami, system sądowniczy czeka
Za jeden spalony ruch będziesz chabetę wywlekał, uh
To się doczekał, prorok wiruje na sprawie
Wjeżdzaj w kurwę sztywno i tyle w tamtym temacie
Zdejmuj gacie, wariacie, bo lecicie w balet
On wylogowany parę dni temu widział szamę
Nad ranem, za gramem, z nieczystym zamiarem
Zgłosili zaginięcie i na wieki wieków amen
Z chamem w bramie, pierdolony kłamie
Odmówił wyjaśnień i życz mu farta na wadze, uh