Ballada o krwi prawdziwej lyrics

by

Pidżama Porno


[Zwrotka 1]
Więc czołgając się cierpliwie
Bo cóż ją obchodzi czas
Wciąż poszerza swą dziedzinę
Żywiąc się igliwiem gwiazd
Niezależna od postrzałów
Ran szarpanych ciętych kłutych
Bielmo oka lecz widzÄ…ca
Jasno owa siostra słońca

[Refren]
Krew, prawdziwa krew
Prawdziwa krew
Prawdziwa krew

[Zwrotka 2]
Bezbolesna i nie w wiadrze
Nie w szpitalu ani w rzeźni
Nie na polu bitwy także
Nie na żadnym prześcieradle
Nie kobieca i nie męska
Ani czarna krew dziewczęca
Nie tętnicza ani żylna
Ani krwawa niesterylna

[Refren]
Krew, prawdziwa krew
Prawdziwa krew
Prawdziwa krew
[Zwrotka 3]
Nie ta która cieknie z wargi
Przegryzionej przy orgazmie
Nie ta którą wieprze broczą
Zarzynana nocÄ… nocÄ…
Bowiem nie ta oswojona
Krew co w klatce pulsu mieszka
Regulaminowi serca
I posłuszna i wymierna

[Refren]
Krew, prawdziwa krew
Prawdziwa krew
Prawdziwa krew

[Tekst i adnotacje na Rock Genius Polska]
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net