Blachary lyrics

by

Gang Albanii



[Zwrotka 1: Popek]
Jebać blachary, co się nie chcą jebać
Czasem trochę tych kurew mi żal
Ale w naszym świecie nie ma przebacz
Więc jebać te dziwki ram pam pam
Wychodze w miasto z moimi braćmi
Najebać się wódką, nakręcić klip
Czego siÄ™ kurwo tak na mnie gapisz?
Jebać blachary w ich głupi ryj
Patrze na twojÄ… brzydkÄ… mordÄ™
I od razu wiem czego ty kurwa chcesz
Po chuj siÄ™ rozmieniasz tutaj na drobne
Moją żoną nie zostaniesz
Przecież dobrze o tym wiesz
Jebać lachony w ich głupi ryj
I nad ranem dać im tylko na taksówkę
Spierdalaj w podskokach raz, dwa, trzy
Zabierz z oczu mych tÄ… brzydkÄ… kurwÄ™
Myśli o chuju przez cały dzień
I brudnymi paluchami se grzebie w cipie
Co chodzi ci po głowie ja już dobrze wiem
Tylko umyj przed wyjściem porządnie cipę
Na dole w aucie czeka twój alfons
Zawijaj kondony i do pracy leć
Przyjechał po ciebie rozjebaną alfą
I będą cię jebać w ten głupi łeb
Wszędzie roi się od kurew
Patologia jak skurwysyn
Możesz jebać ją bez gumy
Jeśli sobie tego życzysz
Dziwka zarazi ciÄ™ hivem
A Ty jeszcze jej zapłacisz
Życie czasem bywa dziwne
Tak jak ten kurewski biznes
[Refren: Popek] x2
Leci na twój hajs, jebany lachociąg
Osiedlowy szlauf, najebana kokÄ…
Zabierajcie ją, jebać te blachary
Szanujemy tylko swoje mamy i prawdziwe damy

[Zwrotka 2: Borixon]
Jebać blachary w sam łeb i w szyję
I w każdą dziurę która jest możliwa
Wszystkim po kolei łeb ucina
SunÄ…ca powoli w mojej furze szyba
Jebać blachary, co się nie chcą sypać
I palą chuja tu przez całą noc
Nie ma co gadać jesteś za słaba
Lepiej od ciebie siÄ™ sypie koks
Lecimy sobie dzisiaj wieczorem
Na jakąś imprezę dobrze się spizgać
Mijam po drodze nowe blachy
Otwieram okno i zaczynam rzygać
Zajebałem całe drzwi od zewnątrz
Więc zamknij mordę i nie bądź smutna
Czekaj do jutra albo za tydzień
Porwę Cię z Popem i będzie kamasutra
Najwyższy czas iść po rozum do głowy
I puknąć się w ten głupi łeb
Przestań się prężyć jak chuj wie kto
Gdy podjeżdżamy z ziomkiem pod sklep
Wchodzę do środka i bez przypału
Zgarniam z pułki drogi alkohol
Jebać blachary co się nie chcą jebać
Niech żyje Gang i każdy monopol
Czujesz ten miły zapach benzyny
Jak z bykiem odpalam nowego ML-a
I swąd siana które ucieka
Przez bocznÄ… klapkÄ™ mojego portfela
Włączam 4x4 i pizda
Mocno wciska nas tutaj w fotel
Z pod kół leci deszcz ze śniegiem
A z twojej kipy lodowy sopel
[Refren: Popek] x2
Leci na twój hajs, jebany lachociąg
Osiedlowy szlauf, najebana kokÄ…
Zabierajcie ją, jebać te blachary
Szanujemy tylko swoje mamy i prawdziwe damy

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net