Depesza lyrics

by

Hańba!


Kiedyś w nocy nagle
Budzi mnie depesza
Podpis mnie przeraził:
"Goering. Trzecia Rzesza."
Wittig. Stop. Warszawa
Cały Berlin czeka
Przysłać. Stop. Natychmiast
Wielki pomnik Becka

Zrobić proszę pięknie
I nie szczędzić pracy
Na cokole podpis:
Beckowi – Rodacy
Czyim on rodakiem?
Niejasno wynika
Będzie spór o niego
Jak o Kopernika
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net