Depesza lyrics
by Hańba!
Kiedyś w nocy nagle
Budzi mnie depesza
Podpis mnie przeraził:
"Goering. Trzecia Rzesza."
Wittig. Stop. Warszawa
Cały Berlin czeka
Przysłać. Stop. Natychmiast
Wielki pomnik Becka
Zrobić proszę pięknie
I nie szczędzić pracy
Na cokole podpis:
Beckowi – Rodacy
Czyim on rodakiem?
Niejasno wynika
Będzie spór o niego
Jak o Kopernika