Tapeciak lyrics
by Okekel
Wow, wow, wow
Dawaj piesku podskocz do mnie
Zrób sobie quick test na ziomach
Środek nocy brat ma tarapaty
Szybko wstaje sorra (ej)
Ściana niewidoczna
Nagle to nie twój braciak
Powiedz słowo na rodzine
Wystarczy mi "tapeciak"
Dzieciak wchodzi rozpierdala bankj
Szanowałem nerda w klasie
Więc mam adres hejtera
Miała być premiera roku
A wyszedł jebany żart
Twój idol klopsiki je
Serwowane bez sosa
Na przywitanie dam jej buziaka
Na pożegnanie brzydzę się
Bo nie lizała lizaka
Te szlaufisko to był prankster
Kilka razy dałem nabrać się
Nie zabrałem jej na hotel
Wysłała screeny koledzе
Zgubiłaś kontekst
Wysłała cycki, stopy, dupę
Ale zgadnij tam kolego
Co w opowiеści brakuje
Ten twój raper wieśniak
Ale w swoim gronie królem
Jak wyjdzie z chałupy
To zrozumie że jest czubem
Ktoś mi pokazuje ksywe "Szaran"
Mówi że napierdala
I to newcommer jak ja
Będe szczery - sraka
Jedynie z jego tracka
Pamiętam middle parta
I to nie żaden diss
Tylko Eryk dobra rada
Mój menago to mój brat
Był obok jak nędzy smak
Nie próbuj go oszukać
Nie po to pienił piwo
Żeby ktoś teraz wypił pianke
Miałem zioma z fitness lalą
I codziennie jadł owsianke
Był pantoflarzem
Ona mi pokaże
Każde swoje tatuaże
A później pakuj bagaże
Pakuj bagaże, pakuj walize suko
[?]