Nie chcę oddychać lyrics
by Doli
[Refren: Doli]
Jeszcze tylko kreska jedna, jeden bal
Rano wyjdzie stąd, ja zapomnę, że ją znam
Pewnie będzie zła, jak zobaczy, że tak mam
Nie przeszkadza, że ja sam - kwestia przyzwyczajenia
Przeze mnie jebnie ci serce, albo jebnie psychika
Ona zajebana w typie, który nie chce oddychać
Pyta się: "co słychać?", a przy was nie chce odzywać się
(uuuaaaa)
[Zwrotka 1: Kevlar West]
Nie lubię się odzywać ale dla niej mogę śpiewać
Lubisz kiedy się uśmiecham, a to nie moja domena
Ona zajebana we mniе, a ja czuję, że umieram
Nie odbiеram telefonu płaczesz zawsze, gdy mnie nie ma
Chyba znów nie chcę oddychać ale pierdole ten temat
Bo chcę przy niej być na zawsze, a nie jedynie na teraz
Żebyś wiedziała, co czuję piszę o tobie w numerach
Bo jak odjedziesz ode mnie, się już nigdy nie pozbieram
[Bridge: Kevlar West]
Nie umiem być dobry i się zachowuje dziwnie
Parę głupich szmat rozjebało mi psychikę
Mała dobrze wiesz, jestem pojebanym typem
Siedzę sam na chacie - urok bycia samotnikiem
Przejarałem w chuj
Kłuje mnie ciągły ból
W lufę nabijam kush
Gdy czuję się, jak trup
Otworzyłem serce
Oby nie pękło znów
Bo zwinę parę stów
I posypię na stół
[Zwrotka 2: Kevlar West]
Jak wychodziłem na miasto, to tylko po kminę
Ale niczego nie kminię po niej, niczego nie kminie
Kurwa mocno się zmieniłem, odstawiłem byłe życie
I od teraz tylko ona będzie moim narkotykiem
Kocham to uczucie, kiedy wiem że się zrobiłem
Najpierw biorę potem piję - czuję pierdoloną zimę
Ciągle walczę z demonami, bo chcą posypać mi linię
Nie chcę już do tego wracać, bo to w jedną stronę bilet
[Refren: Doli]
Jeszcze tylko kreska jedna, jeden bal
Rano wyjdzie stąd, ja zapomnę, że ją znam (uuaaaa)
Pewnie będzie zła, jak zobaczy, że tak mam
Nie przeszkadza, że ja sam - kwestia przyzwyczajenia
Przeze mnie jebnie ci serce, albo jebnie psychika
Ona zajebana w typie, który nie chce oddychać (uuaaaaa)
Pyta się: "co słychać?", a przy was nie chce odzywać się
(uuuaaaa)