NIE MOŻESZ SIĘ ZATRZYMAĆ lyrics

by

Doli


Nie mamy wpływu na rzeczy, które najbardziej dotykają nas
Nikt nie widzi twoich starań, wszyscy widzą, jak upadasz
Ale nie możesz się zatrzymać
Nie możesz się zatrzymać
Ale nie możesz się zatrzymać

Czasami tak bywa
Mija doba jak godzina
Ścina mnie roślina
Nie wiem, o co chodzi
Nie mam bladego pojęcia

Jak zjadę, róbcie zdjęcia
Póki jestem, to z daleka
Wśród tych samych ludzi czuję się jak obcy
Przerabiałem to już milion razy, co ty chcesz mi pierdolić

Chce mnie umoralniać typ ten
Zamknij w końcu pysk
Wiesz o mnie tyle, co mówią suki i co wrzucisz na playlistę

W pizdu rozjebałem, oczywiście
Czego się wpoiłeś, innego sportu nie ćwiczę
Nie wie, jak ma zareagować
Gdy mówię, że niedługo na mnie czas
Nie wie, jak
Nie wie, jak
Nie wie, jak

Patrz, jak zniszczył mnie pas
Żadnemu z was nie mógłbym zaufać, ale vice versa
Syfu nie odkręcę, mogę zmienić się na lepsze
Jeszcze
Więcej
Nie chcę

Serce
Stanie mi nareszcie
Weźcie
Wezmę
Tabletkę, żeby życie było lżejsze

Gdziekolwiek nie jestem, sumienie ze mną też jest
Chcę flotę mieć wszędzie, a nie tylko w butelce
Dalej proch niezmiennie robi rozpierdol na mieście
Jedyną ucieczką śmierć jest, przecież dawno zdechłem

Czemu wciąż tu jestem, czemu łażę w piekle?
Odbieram z paczkomatu przesyłkę, co nieźle jebnie
Mercem, nie na mefcę
Miasto lata przeze mnie
Dobrze wiesz, w jakim sensie
Dzisiaj tylko troszeczkę
Dzisiaj na spokojnie
Mógłbym wyjebać każdego stąd
Ale porwał lot, (ale, porwał)

Trudno, mówią, że nigdy nie jest za późno
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net