tylko bym się niszczył lyrics

[Intro]
*kaszel*
(yeah)
(lxst ghxul)

[Refren]
W kółko tylko bym się niszczył, przeze mnie te krzywdy
Nikt mnie nie usłyszy, w mojej glowie krzyki
Powiedz o czym myślisz teraz
Znowu nas zabiera, znowu kolejna niedziela
Znowu musiałem odjebać, zobacz nie ma przebacz
Zostań się rozbieraj, skończe to się zbieraj
Nie później tylko teraz, coś taka zdziwiona co?
Nie udawaj, że nie wiedziałaś jaki jest on
Jaki jest on, wiesz przecież
Jaki jest on, wiesz przecież

[Zwrotka]
Uświadom sobie, to nie jest miеjsce dla ciebie
Niе pomoge szukac, bo nie wiem co sie dzieje
Nie pomoge szukac, sam jestem zgubiony zrozum
Ile oszukałem osób dla tego pierdolonego prochu
Ale w tym roku pójde po rozum, nie usłyszysz pomóż
Nie ufam nikomu, ziomuś
Pęka coś we mnie, ona weszła ja wejdę
Ale po wszystkim ucieknę, w końcu zajebalem serce jej
Uciekam jeśli zlapią mnie to powiem ze je znalazłem
Jeśli w ogóle będę je trzymać przy sobie
(hej)
[Refren]
W kółko tylko bym się niszczył, przeze mnie te krzywdy
Nikt mnie nie usłyszy, w mojej glowie krzyki
Powiedz o czym myślisz teraz
Znowu nas zabiera, znowu kolejna niedziela
Znowu musiałem odjebać, zobacz nie ma przebacz
Zostań się rozbieraj, skończe to się zbieraj
Nie później tylko teraz, coś taka zdziwiona co?
Nie udawaj, że nie wiedziałaś jaki jest on
Nie udawaj, że nie wiedziałaś jaki jest on
Nie udawaj, że nie wiedziałaś jaki jest on