Duże Balony lyrics
by Young Puszek
[Tag producencki]
Ah, Puszek na bicie kurwo!
[Zwrotka 1: Young Puszek]
Już mam porytą czachę
Więc o cycach powiem trochę
Cycki tak duże są tutaj niczym objawienie
O ich ciągłym macaniu
Wiecznie marzę, śnię
Takie boobs'y są tutaj niczym dar
Dziś rzuciły na mnie czar
[Refren: Driplord]
Zmacałem sukę, nie pamiętam
Ah, czytaj dziwko: Paweł Ziemba
Biorę w obrót ją, jej duża dupa nie pomieści
Łapę ją za cyce, zaczynam czas zemsty
Wyruchałem chrześcijankę
Chyba popełniłem grzech
Wziąłem ją w obroty, nie dowiedział się
Ha, oh, nie dowiedział się
Ha, ha, kiedy bleta pełna jest, huh
[Zwrotka 2: Young Puszek]
Ich zmacanie to jest za trudny nagroda
Wsadzenie w nie chuja jest lepsze, niż dostanie loda
Twoje cyce są takie ogromne
Wywołują we mnie myśli cudne i potworne
Macać je mógłbym bez końca
Są takie hot, jakbym dotykał tu słońca
Dziś to powiem poetycko, zrobię masarz twoim cyckom
Twoje cyce, wciąż są takie duże i tak cudne
Gdy dostaję je w rękę życie przestaje być nudne
Fantazja wciąż ponosi
Bo na widok twoich cyców, mnie tak bardzo nosi
Twoje dwa wielkie argumenty
O nie mógłbym walczyć, jak Polacy o Inflanty
Macanie twych cyców wyleczy z depresji
Do takiej dochodzę tu dygresji
[Refren: Driplord]
Zmacałem sukę, nie pamiętam
Ah, czytaj dziwko: Paweł Ziemba
Biorę w obrót ją, jej duża dupa nie pomieści
Łapę ją za cyce, zaczynam czas zemsty
Wyruchałem chrześcijankę
Chyba popełniłem grzech
Wziąłem ją w obroty, nie dowiedział się
Ha, oh, nie dowiedział się
Ha, ha, kiedy bleta pełna jest, huh