GEJE lyrics
by Gejlon
[Intro]
Wcale nie ważne jak mydlisz, siurek i tak się nie wsunie
W odbycie zostały blizny, ja wolę lizać chuje
Branie w dupę boli, wazelina to ratunek
Każdy ma swoje za sobą i każdemu czegoś brakuje (ej!)
Powtarzałem ciągle, że raz w dupę, to nie gej
Zastanów się, dla kogo trzepiesz i jaki masz cel
Jak dzisiaj nie staje, to jutro masz kolejny dzień
(Pokaż im kto tutaj rządzi, bo...)
[Refren]
Role się odwrócą kiedy się nauczysz fapać
To jakby bumerang, bo do gardła w końcu wraca
Ale nie ma co go łapać i nie ma, że znowu anal
Nie chcieli znów być w tobie to ich problem no i nara
Role się odwrócą kiedy się nauczysz fapać
To jakby bumerang, bo do gardla w końcu wraca
Alе nie ma co go łapać i nie ma, że znowu anal
Niе chcieli znów być w tobie to ich problem no i nara
[Zwrotka]
Stanął mi, serio stanął mi, stanął mi, serio stanął mi, ej
Mówię ci niemal upadłem, także nie mogłem prawie już sam ssać
Na nikogo tylko na mnie mogę tu liczyć, muszę go sam brać
Nie szukaj w nikim, poza gejami, poza bliskimi tarcia
Bo najbardziej razi ich w odbyt, kiedy stoi ci petarda
[Bridge]
Ludzie czasem to nie ludzie, jak geje z kutasem, więc przygotuj buzię
Wychodź poza te gay party i poczuj, że musisz sam ogolić dupę
Też kiedyś mi powiedzieli, że jak im postawię urośnie mi siurek
Robiłem lody i dalej je robię i dalej niestety za stówę
[Refren]
Role się odwrócą kiedy się nauczysz fapać
To jakby bumerang, bo do gardła w końcu wraca
Ale nie ma co go łapać i nie ma, że znowu anal
Nie chcieli znów być w tobie to ich problem no i nara
Role się odwrócą kiedy się nauczysz fapać
To jakby bumerang, bo do gardla w końcu wraca
Ale nie ma co go łapać i nie ma, że znowu anal
Nie chcieli znów być w tobie to ich problem no i nara
[Outro]
Ludzie czasem to nie ludzie, jak geje z kutasem, więc przygotuj buzię
Wychodź poza te gay party i poczuj, że musisz sam ogolić dupę
Też kiedyś mi powiedzieli, że jak im postawię urośnie mi siurek
Robiłem lody i dalej je robię i dalej niestety za stówę