27.12 lyrics
by Qzyn
[Intro]
Istota Records
Je je je je je je
Tak jest
[Zwrotka]
(Je)
Nie musimy robić złota, bo możemy srebro
Nie musimy robić rapu, możemy nim jebnąć (je)
I nic się w cale nie wydarzy
Ale jestem w wieku, że to czas na spełnianie marzeń (brrr)
Teraz podwójny etat tu i tu u siebie (je, ugh)
By przypomnieć co się w CV pisze oprócz gniewu (je)
Nie no mordo serio tak to było kiedyś (kiedyś)
Teraz się już nie cykam wyjść z tym do kolegów
O-o niе mów jak niesiesz słabe wiеści jakieś
Nie rozsypuj tego ziarna przed niebieskim ptakiem
Nie chcę, nie zjem i nie wyjdę jak niemiecki papież
Zbyt wcześnie, ty ciesz się tym niekiepskim rapem
Ja se zamieniam obowiązki na przyjemniejsze
I jest więcej sporo niż myślałem ludzi przy mnie jeszcze
Wiem że najpierw stan umysłu potem stan portfela
Kopnąłem obrazek z puzzli a on wziął się sam pozbierał