W3P lyrics

W piździe mam co mi powiesz, pierdole twoje zdanie
Nawijam, jak pojebany, nigdy się nie najebałem
Na chuj się odzywasz dziwko? Utkaj już tą banię
Jedyne, do czego nadajesz się to chuja ssanie
Masz gały, jak Gollum, kiedy patrzysz na pałę
Dławisz się, jak pies, co połknął tampon twojej starej
Suko lubisz nosić obrożę i kaganiec
Stop f*cking barking 'put your ballgag in her mouth' ej
Wyjmij kulkę z mordy i łap za fujarę
Odpalam fajerwerki leci pół miliarda na łeb
Obliż się ze smakiem, podziękuj i amen
Nowy rok, nowe życie, nowy ja, żartowałem
Po wszystkim rozpalona pytasz, czy z tobą zapalę?
Precz czarownico, zaraz cię kurwa spalę
Takich kozaków, jak ty to wbija się na pale
Jebać ciebie, jebać ruskich, z dupy przez japę kochanie
Lubisz być wiązana, fascynuje cię mój koń
Pociąga cię obciąganie, dziś pociągniе cię on
Ostry kij wejdzie w odbyt, lecz niе za głęboko
Postawię cię do pionu, dupsko ściągnie cię w dół
A propos ciągu, prawie wyszedł ciąg Fibonacciego
No bo złotko masz przecież metr sześćdziesiąt dwa
Podnieś do potęgi, a wyjdzie coś pięknego
Ten pal, na którym wisisz, zgadnij jaką długość ma
2 6 2 bo to złota spirala
Ja to nie Midas, dotykałem twojego ciała
Zamiast złota, widzę czerwień. O co kurwa chodzi mała?
Dlaczego zrobiłaś się purpurowa cała?
Wyglądasz tak ślicznie, na twarzy rumieńce
Nie traktuję cię humanitarnie, bo nie jesteś moim jeńcem
Co za piękny widok, anus szkarłatny, jak ognik
Mówcie mi Drakula, Wład III Palownik
Dobra, dobra, już się uspokajam
Jebać was wszystkich, nie znacie się na żartach
Mi bajki na dobranoc wujek Słoń opowiada
Wam przepitym głosem skrzeczy najebana stara
O chuj wam wszystkim chodzi? Jestem fajny
Robię to, co lubię, no a lubię te panny
Biorę je na blacie, mówią mi przyrodni bracie
Ambitniejszych wersów i tak nie skumacie
(nie skumacie)
(nie skumacie)
(ej, ej, eeeej)