Epilog lyrics

by

Shellerini


[Intro]
Rychu Peja SoLUfka, Na Serio, Epilog
Sprawdź to, na pohybel debilom

[Verse 1]
Spokojnie patrzę w przyszłość, mój los jest w moich rękach
Często w to wątpiłem, kminiłem, dziś już nie pękam
Wierzę, że można poukładać każdy temat
Życie jest sztuką, sztuka życiem, to nie schemat
Dylemat za dylematem spokojnie przyjmÄ™ na klatÄ™
Sprecyzuję cel by osiągnąć to czego pragnę
Grunt to zachować rozwagę, mieć w sobie tę odwagę
Stawić czoła okropieństwom, nie bić się ze światem
By nie bić się z myślami jeśli będziesz w porządku
To nie oberwiesz za nic oto kolejny z wątków
Wszystkich rozumów nie zjadłem lecz mam dzisiaj tę pewność
Że zbuduję fundament pod lepsze życie, wiem to
Z czasem okrzepłem i nabrałem przekonania
Że bycie duchowo mocnym to coś więcej niż banał
Ten co głupoty gadał dziś nawrócił się na dobre
Skoczył na właściwy tor, a zwrotnica mnie nie dotknie

[Hook x3]
To mój epilog, a więc czas wykonać bilans
Do złych zachowań dystans, nie ma co złego zaczynać
Prolog był taki, że dziś mógłbym już nie żyć
Nekrologi w gazetach, kilka zdjęć, recenzji, wierzysz?[Tekst - Rap Genius Polska]
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net