Sadza - 1988 Rework lyrics

by

2K88



[1988, Brodka, Razem]

Szybki wdech, przytrzymuję chwile
Szybki wdech, przytrzymuję chwile

Jestem jak chiński znak równowagi
I choć miewam lagi, to sporo w tym magii, jest też
Usta spierzchnięte, mam gęstą ślinę

Ej, znasz przyczynę, szybki wdech
Biorę szybki wdech i wypuszczam to z dymem
Szybki wdech, przytrzymuję chwile

Towar to sprawdzony maksymalnie czysty
One-shoot killer, wbijam ósmą bilę
Wypalam tu jak Nero, nie jak Neron
Nie zobaczysz tego w stories, metropolis, ghost stories
Kruszyłeś mnie jak magiczną roślinę

Zwijam papier, podpalam papier, wszystko nabiera znaczeń
Tak działają podpalacze
Tak działają podpalacze (działają podpalacze)
Ogień wznieca gdy nie patrzę

Popiół i popół, i popół, i dym
Popiół, popół i dym, dym
Sativa, euforia
Popiół i popół, i popół, i dym
Popiół, popół i dym, dym
Jestem jak chiński znak równowagi
Jеstem jak chiński znak równowagi
I choć miewam lagi, to sporo w tym magii, jest tеż
Usta spierzchnięte, mam gęstą ślinę

Ej, znasz przyczynę, szybki wdech
Biorę szybki wdech i wypuszczam to z dymem
Szybki wdech, przytrzymuję chwile

Jestem jak chiński znak równowagi
I choć miewam lagi, to sporo w tym magii, jest też
Usta spierzchnięte, mam gęstą ślinę

Ej, znasz przyczynę, szybki wdech
Biorę szybki wdech i wypuszczam to z dymem
Szybki wdech, przytrzymuję chwile
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net