Monika - Błażej Król Rework lyrics

by

2K88



Monika!
Monika!

Cenił zbyt wiele nóg i zbyt wiele dłoni
Mieszkał w dzielnicy, w której chorują drzewa
Gdy patrzył jej w oczy, nie były na miejscu
W źrenicy prywatna wiadomość z nieba

Powiedział
Robisz mi dzikość serca
I fabularne mam sny
Monika
Gdzie tu sens, gdzie logika
W tym całym "Ja i Ty"?
Robisz mi dzikość serca
I fabularne mam sny
Monika
Gdzie tu sens, gdzie logika
W tym całym "Ja i Ty"?

Jakoś gorzej się oddycha
Nowi obcy, ja i ty
Trochę trudno się zasypia
Głowa cięższa i te sny
Nie wiadomo o co pyta
Odpowiedzi razy trzy
Która ja?
Który ty?
W brzydocie tego miasta odnajdowali komfort
Na balach tańczyli popierdolone tango
On mruczał jak kot karmiony tęsknotą
Gdy sączyła się płynnie przez jego palto

Powiedział
Robisz mi dzikość serca
I fabularne mam sny
Monika
Gdzie tu sens, gdzie logika
W tym całym "Ja i Ty"?
Robisz mi dzikość sеrca
I fabularne mam sny
Monika
Gdzie tu sens, gdziе logika
W tym całym "Ja i Ty"?

Robisz mi dzikość serca
I fabularne mam sny
Monika
Gdzie tu sens, gdzie logika
W tym całym "Ja i Ty"?
Robisz mi dzikość serca
I fabularne mam sny
Monika
Gdzie tu sens, gdzie logika
W tym całym "Ja i Ty"?
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net