Intro lyrics

by

Paluch


Trzeszczy winyl, skurwysyny w górę ręce
I uwierz, w stosunku do słuchacza zawsze fair play
Nie węszę za ścierwem jak te miejskie stada hien
Wycinam w pień słabych MC, więc nie rób scen
Poznański hall of fame, zacznij bić na alarm
Wiem którędy iść i z kim dziś mam działać
Odbezpieczony granat, synu wpadam na track
Spadam jak grad, sunę jak ratrak. Brat
To specyficzny rap za pan brat z prawdą
Hardcore, co dyletantom odbije się czkawką
PDG Gawrosz i miasto dwóch dumnych kozłów
Gdzie na każdym fyrtlu muzyka tuli do snu
DJ na wosku, pośród nocy palę szluga
Dzięki tym którzy są tu wiem, że mi się uda
Oparcie w ludziach z nimi o puchar walczę
Dziękuję Bogu za daną mi szansę

[Scratche]

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net