Ciach Bajera (Remix) lyrics

by

Sobota


[Refren: Malik Montana]
Ciach bajera, ciach bajera
Hamuj gadkę piętą, mordo, ciach bajera
Ciach bajera, ciach bajera
Powiedział, co wiedział, poszło sprzęgło
Ciach bajera, ciach bajera
Nie widziałem, nie słyszałem, a jak byłem, to spałem
Ciach bajera, ciach bajera
W policyjnym państwie żyję ponad prawem

[Zwrotka: Belmondo]
Nowy Bonaparte, tylko że naprawdę
Tylko że naprawdę ponad prawem
Jak byłem małolatem, to jarałem dżambę
Teraz welcome to the jungle, ooaa, dziwko, robię papier
Ty o mnie rozprowadzasz informacje jak jebany kabel
Jebany klarnet, rozjebany krater
Pierwsza, kurwo, rzucasz kamień na niepoznakę
Jebać twój frajerski kartel, ruchałem twoją szmatę

[Refren: Malik Montana]
Ciach bajera, ciach bajera
Hamuj gadkę piętą, mordo, ciach bajera
Ciach bajera, ciach bajera
Powiedział, co wiedział, poszło sprzęgło
Ciach bajera, ciach bajera
Nie widziałem, nie słyszałem, a jak byłem, to spałem
Ciach bajera, ciach bajera
W policyjnym państwie żyję ponad prawem
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net